Brukus nie ma szczęścia - ktoś ukradł kostkę ze stojącej obok piramidki, jego butelka jest już wyraźnie przechylona (może wino się rozleje!), młotek, niedawno przyczepiony, znowu ktoś zabrał i zostało tylko metalowe wzmocnienie, przez co bachusik wygląda, jakby pracował dłutem. Brukus postanowił chyba udać się na wakacje - w końcu straszny upał. Pomógł mu w tym ktoś, kto obsypał go piaskiem. I teraz na Deptaku mamy małą plażę, tylko dla Brukusa. Nie wiadomo kto piasek wysypał, ani w jakim celu. Grunt, że bachusik może się odprężyć po tych wszystkich przejściach :).
Nowego mieszkańca miasta przywitano z pompą: był Bachus, był prezydent miasta, zarząd zielonogórskiego oddziału PGNiG, a także dzieci z okolicznego Przedszkola nr 34. Całość odbyła ...